Moja fascynacja górami trwa już od paru lat gdy czas letnie wypoczynku szykuje się do wyjazdu pełen napięcia kiedy to nastąpi. Południowy kierunek polski to jest mój konik wycieczkowy tam się najlepiej czuje i wypoczywam.
Chodzenie po górach mnie relaksuje i uspokaja najlepiej czuje się kiedy wychodzę wcześnie rano i wracam pod wieczór. W tym roku byłem w górach Stołowych nie są to szczyty porównywalne do Tatr, ale widoki porównywalne nigdzie się tego nie ujrzy w innej części polski. Góry mają taki specyficzny klimat, który przyciąga całe rzesze ludzi z całej polski żeby chodzić po szlakach pnących się na same szczyty.
Moim następnym celem zdobywaniu obszarów górski będą Bieszczady, które odwiedzę w przyszłym roku. Chodzą one za mną już od paru lat przyczyną, że jeszcze nie odwiedziłem było kilka między innymi odległość. W końcu nastąpiła mobilizacja i zmiana samochodu na trochę mocniejszy czyli z Tico na Golfa pojazd większy i pojemniejszy. Zrobiłem wstępny przegląd w Internecie i przewodnikach związanych z tymi obszarami gdzie się zatrzymać i przenocować. Biwak taki pomysł też mi wpadł do głowy jest to jeden z tańszych noclegów i mniej zobowiązujących postoju na dłuższy czas.
Chce je przemierzyć wzdłuż i wszerz najlepiej na pieszo, ta metoda może być najbardziej zdrowotna i więcej zwiedzę. Ta dzikość i tajemniczość tych terenów zobowiązuje do przestrzegania je zasad w kwestii pobytu tam. Moim największym marzeniem jest tam zamieszkać wśród niedźwiedzi, wilków i rysi, chciałbym prowadzić schronisko podobne do PTTK gdzie przyjmował turystów z ciepłym jadłem i piciem. To takie moje małe marzenie na późniejsze lat swojego bytu na tym łez padole jak to Stachura śpiewał on był też jednym z wielu, który zaszczepił we mnie tą fascynacje Bieszczadami i innymi górami polskim. Ja siebie nazywam taki góral z nizin, który szuka swojego miejsca na świecie tym moim światełkiem w tunelu są góry czekają na mnie tam na końcu. Przygoda ta kiedyś się zacznie tylko brak terminu i pieniędzy by się tam osiedlić i żyć do końca życia, ale kiedyś to nadejdzie i udami się uciec z tego całego zgiełku miast i stresu związanego z pracą. Takie są plany i zamysły tylko realizować nie puszczają wodzy fantazji by nie uciekły na dalszy plan.
Prawda jest taka, że człowiek musi żyć marzeniami bo tak by umarł z tęsknoty za czymś czego nigdy nie pragną, ale stracił i nie odzyska tego już. Rozwinąłem tu może kwestie bytu człowieka, ale powiązany jest z tym nieodłącznie właśnie tematyka fascynatów gór przykładem najbardziej skrajnym są tu himalaiści nie mogący już życie bez zdobywania największych szczytów. Ich zainteresowanie też rozpoczynały się też od polskich pięknych gór, które pokierowały losy wielu z nich na wyższy poziom fascynacji górami.
Jak to mówiłem na początku jest temat, który można ciągnąć aż do emerytury albo i nawet dłużej. Uwielbiam je i kocham tak jak żonę swoją ona także jest zauroczona polskimi góra bez względu od ich położenia. Tak też zakończę ten opis moich zainteresowań górską tematyką.